Bursztynowe Centrum Gier i Sportów Dawnych ma być zalążkiem repliki Truso, która ma powstać na Wyspie Spichrzów. Od odkrycia wikińskiej osady przez elblążanina Marka Jagodzińskiego minęło ponad 30 lat, do dzisiaj jednak nasze miasto nie potrafi wykorzystać tego faktu do promocji i stworzenia turystycznego produktu. Nadzieję na zmianę tego stanu rzeczy daje pomysł Wojciecha Ławrynowicza, pasjonata historii wikingów, który wydzierżawił od miasta część Wyspy Spichrzów, by stworzyć tutaj Bursztynowy Port. Jego zalążkiem ma być Bursztynowe Centrum Gier i Sportów Wodnych i właśnie na ten cel elbląski wiking chce pozyskać 100 tysięcy złotych w konkursie ogłoszonym przez jeden z browarów.
Wikingowie za wygraną planują postawienie wikińskiej chaty z drewna i trzciny, pola do gry w kubbę, „powiększonego” chińczyka i hnefnatafl. Ta ostatnia gra jest nazywana szachami wikingów, co jest trafnym określeniem dla rozgrywki wymagającej koncentracji i myślenia strategicznego. W wielkim skrócie chodzi o to, aby wydostać króla z zasadzki. Dla tych, co chcieliby się „tylko” zrelaksować wikingowie chcą zbudować miejsce na grilla i ognisko.
Elbląski projekt od dłuższego czasu był w pierwszej piątce projektów, na które najchętniej głosowali internauci. W ostatnich jednak dniach spadł najpierw na szóste, potem na siódme miejsce. - Nie możemy się poddać, do 5 czerwca jest jeszcze dużo czasu. Zachęcamy wszystkich do głosowania, na nasz projekt głosuje cała Polska, tylko połowa głosów jest z Elbląga. Apeluję do wszystkich elblążan o pomoc w wygranej – mówi Wojciech Ławrynowicz.
Wyniki konkursu budzą zdziwienie wielu internautów. - W ciągu doby jednemu z miast przybyło 8 tysięcy głosów, to tyle ile mieszkańców to miasto liczy. To dziwna sytuacja, będziemy domagać się wyjaśnień od organizatora konkursu – mówi jedna z osób propagująca elbląski projekt w sieci.
Co na to organizator? - Zapewniamy, że od początku głosowania, czyli od 4 maja kontrolujemy i analizujemy oddawane głosy. Mamy szereg zabezpieczeń przed próbami oszustw: analiza głosów po numerze IP czy blokada liczby głosów z jednego maila. Ponieważ chcemy, aby do głosowania zaangażowało się jak najwięcej osób, dajemy możliwość oddania aż 150 głosów na dobę z jednego IP. Takie rozwiązanie daje możliwość głosowania wielu osób (z różnych indywidualnych kont pod tym samym IP), które korzystają z internetu np. w urzędach, instytucjach czy firmach, które chcą zaangażować się w głosowanie - napisała do nas Dominika Karoń z agencji PR, która zajmuje się promocją konkursu w imieniu browaru. - Wszelkie zabezpieczanie mają na celu przeprowadzenie sprawiedliwego i rzetelnego głosowania, na którym nam jako organizatorom zależy tak samo, jak głosującym.
Tutaj możesz oddać głos na elbląski projekt.
Źródło: portel.pl